16.02.2010, 22:57
(16.02.2010, 22:52)Valdar napisał(a):(16.02.2010, 22:15)Tanatos74 napisał(a): jaaa Wam kuźwa zaparzę tę kawkę... i żelowanie włosków załatwię... ;-)
aaaaa Koną Coilair, który kiedyś przez grzbiet dostał............ ;-D
SIEMA
...no u mnie żelowanie włosków odpada ,za bardzo nima co żelować bardzo mi powołanie wybiło albo od kasku się wytarło jak kto woli są tez inne tłumaczenia uprzedzając szalona gawiedź
ale kawusibym się napił a Konką to po grzbiecie mogę się podrapać
pozdro oczywiście łącze ukłony
jeżeli chodzi o kawusię to będziesz miał okazję ją ze mną wypić za 1,5 tygodnia...