07.03.2012, 14:17
Lol. Aczkolwiek w Bielsku chyba te latarnie są jakieś felerne. Za gówniarza wracaliśmy z kolegą na naszych góralach z "przegibka", jadąc już szerokim chodnikiem do centrum zauważyłem, że koledze otworzyła się nóżka (ehh tamte górale
) i krzyknąłem do niego. Ten się odwrócił, popatrzył no i brzęk...latarnia. Może ta sama co Twoja
. Ok, koniec OT z mojej strony bo znowu mnie zły pan ukarze
.


