23.03.2011, 16:36
Witam,
co prawda zarejestrowałem się na forum już spory kawałek czasu temu (a konkretnie 3 lata) ale nigdy się nie przywitałem, ani (chyba) nie udzielałem.
Od jakiegoś czasu jeżdżę po Beskidach, więc solidna porcja wiedzy z takiego miejsca nie zaszkodzi.
Pod tyłkiem Poison Arsen AM, rewelacji nie ma ale narzekać też szczególnie nie mogę
I od razu się pochwalę: dzisiaj pojechałem w góry, pierwszy raz w życiu przypięty do roweru. Szyndzielnia co prawda nie zrzuciła mnie z niego ani razu ale oswojenie z uczuciem wpięcia w pedały zajęło mi kilka minut
co prawda zarejestrowałem się na forum już spory kawałek czasu temu (a konkretnie 3 lata) ale nigdy się nie przywitałem, ani (chyba) nie udzielałem.

Od jakiegoś czasu jeżdżę po Beskidach, więc solidna porcja wiedzy z takiego miejsca nie zaszkodzi.
Pod tyłkiem Poison Arsen AM, rewelacji nie ma ale narzekać też szczególnie nie mogę

I od razu się pochwalę: dzisiaj pojechałem w góry, pierwszy raz w życiu przypięty do roweru. Szyndzielnia co prawda nie zrzuciła mnie z niego ani razu ale oswojenie z uczuciem wpięcia w pedały zajęło mi kilka minut
